piątek, 4 czerwca 2010

04. Bu




Jestem sobie tak jakby. Kolejna spowiedź? Eh kurwa tu nie ma się już z czego spowiadać. Poznałem. No i poznanie szybko tak jakby minęło. W niecały tydzień zachowujemy się jakbyśmy się znali od dawna. Ale dzisiaj mnie olał. Trudno. Pewnie siedzi i gra. A ostatnio sobie siedzieliśmy i gadaliśmy na gygy do 3 w nocy, a później eski do 4. Było całkiem całkiem. Oczywiście obydwoje sobie bardzo wszystko kojarzymy o tak później porze xd. Teraz mam wolne i oczywiście jestem chory, a jakby tego było mało Mandy jest na wycieczce, Pancerz przestała się odzywać, a Magda i Chmielo wgl mnie olali. To pewnie przez ostatnią imprezę. Ale pff, to nie moja wina przecież że im się nie podobało i  wgl mają jakieś wąty cały cały czas do Mandy, do mnie już chyba też więc chuj im w cyce.


 Znowu się w Chirurgów wkręciłem <3. Myślałem, że szósty sezon będzie jeszcze chujowszy niż piąty, ale jestem miło zaskoczony. Wrócili do korzeni. A we wrześniu siódmy sezon!


Ogólnie zamuła, zamuła, sapu. Chce już sobotę, będzie wixa z Mandy ^^.


 Mam nadzieję. Nadzieję na coś więcej w poznaniu. Chciałbym żeby to się rozwinęło w odpowiednim celu. Prawdopodobnie tego nie powiem... Cóż. Inność. Lepiej niż cała poprzednia masa którą poznałem z tym samym nastawieniem. Ha! Jeszcze lepiej. Poznałem z zupełnie innym nastawieniem które natychmiast mi się zmieniło. Czasem mam też wrażenie, że za bardzo się różnimy, ale to chyba mnie ciągnie. Przeciwne bieguny. 
Moje emocje są popaprane a znamy się tak krótko. Wrr. Pomocy!

Nadzieja matką głupich...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz